"Kto czyta książki, żyje podwójnie" ~ Umberto Eco

piątek, 21 lutego 2014

Powrót

No cóż... Nie zamierzam się wykręcać. Mogłabym powiedzieć: szkoła, brak czasu. Ale prawda jest taka, że jedyną przyczyną mojej nieobecności było lenistwo. Obowiązki szkolne zajmują mi naprawdę niewiele czasu. (Mamo, nie czytaj dalej! xD). Przeważnie poświęcam na nie pół godziny przed zaśnięciem. No, chyba, że nazajutrz mam jakiś większy sprawdzian. (Dobra, możesz już czytać ;p).
Oprócz lenistwa zadecydował o tym również Internet. Tak, zasięg w mojej ukochanej miejscowości jest porażający... Podziwiam moją mamę, że chce się jej codziennie przy tak powalającej prędkości przesyłu danych odwiedzać te wszystkie blogi i komentować ;p No ale, jak widać, efekty są. 104 obserwatorów. I w tym momencie FOCH na Ciebie, Mamuś :*
W takim razie, co mnie skłoniło do powrotu?
1) Ferie :D O ile szkoła nie pochłania ogromnych ilości mojego czasu, to, jakby powiedzieć... "wysysa ze mnie energię". Ogólnie miałam taki okres, że nic, zupełnie nic mi się nie chciało.
2) Nazwa. Może to dziwne, ale po prostu zrobiło mi się szkoda nazwy bloga. Nieźle się nad nią namyślałam ;p
3) Uświadomiłam sobie, że nic nie robię, żeby się rozwijać. Jakim cudem mam mieć dobry warsztat, nie czyniąc żadnych wysiłków, aby go szlifować? ;)
4) Taki... "kop" od znajomego. Zapewne zupełnie nieumyślny. Ale podziałał. Dzięki :*
Tak więc mam nadzieję, że wkrótce uda mi się umieścić kilka recenzji ;)
Trzymajcie kciuki :D

4 komentarze:

  1. Samodyscyplina to ciężka sprawa, ale zdecydowanie warta wypracowania. Im wcześniej, tym lepiej.
    Umiejętność powiedzenia mocnego "NIE!" rozrywkom oraz przyjemnościom, przynajmniej na jakiś czas, z jednoczesnym przymuszeniem się do roboty zdecydowanie pomaga nie tylko w pracy twórczej, ale i ogólnie, w życiu.
    Bo niestety umiejętność robienia czegoś wbrew własnym zachciankom zanika w zastraszającym tempie. Warto być tym jedynym/tą jedyną, która potrafi się zmobilizować ;)

    Ale dosyć moralizatorstwa i pychy. Czas otworzyć Word'a i zacząć dalej pisać, nieprawdaż? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze miałam z tym problemy :( Za każdym razem zostawiam wszystko na ostatnią chwilę. No cóż, na dobre mi to bynajmniej nie wychodzi ;) Podziwiam Cię za tę Twoją systematyczność. Rany, już nie pamiętam kiedy pracowałam nad moim opowiadaniem ;p

      Usuń
  2. Fajnie, że powracasz. Ostatnio też miałam lenia, ale wzięłam się za siebie i za bloga. XD Oo, też mam teraz ferie!

    OdpowiedzUsuń