"Kto czyta książki, żyje podwójnie" ~ Umberto Eco

niedziela, 11 maja 2014

Rick Yancey - "Piąta fala"



"Ważne jest nie to, ile mamy czasu, ale to, co z nim zrobimy."

Czy ludzkość jest w stanie stawić czoła inwazji obcej cywilizacji tysiąckrotnie bardziej zaawansowanej niż nasza?

Nie.

Wystarczyły cztery fale kosmicznej inwazji, by z siedmiu miliardów ludzi ocalała zaledwie garstka. Rozrzuceni w różnych miejscach okupowanej planety walczą o przetrwanie. Od wymarłych miasteczek, przez płonące metropolie, po obozy uchodźców i tajne bazy wojskowe - każdy z bohaterów powieści Yanceya próbuje przetrwać i zrozumieć, co się stało i kim są kosmici, który postanowili wymordować całą ludzkość.


Wydarzenia w powieści są przedstawione głównie z perspektywy Cassie, dziewczyny, która początkowo ukrywa się samotnie w lesie, ale postanawia odszukać swojego braciszka, oraz Zombiego (właśnie tak, nic mi się nie pomyliło ;p) - kadeta szkolonego do walki przeciw najeźdźcom.

Bohaterowie są dobrze wykreowani, mają swoją historię i widać, jak zmieniają się na przestrzeni czasu. Cassie irytowała mnie jedynie sporadycznie.

Akcja jest wartka, dynamiczna. Absolutnie nie nudzi, wręcz przeciwnie - bardzo wciąga. Rzeczywistość przedstawiona w utworze jest bardzo sugestywnie zarysowana.

Kiedy czytałam tę książkę, nasunęły mi się skojarzenia do kilku innych książek:

- "Intruz" - podobna koncepcja co do obcych i jeden bohater, nie zdradzę który ;p

- "Angelfall" - ta mroczna energia, przerażający realizm świata przedstawionego...

- "Gra Endera" (nie czytałam, ale oglądałam film, książka w planach ;p) - wątek Zombiego i Endera, BARDZO podobne

- "GONE" - ale tylko trochę ;p Chodzi głównie o przerażającą rzeczywistość, w jakiej nagle znaleźli się bohaterowie oraz ich wiek.

Podsumowując: nie mogłam się od książki oderwać, strasznie mnie wciągnęła. Na pewno sięgnę po kontynuację ;)

czwartek, 1 maja 2014

Statystyki miesiąca: kwiecień

Jeżeli statystyki marca były niezadowalające, to te są... żałosne xD Spowodowanie jest to kilkoma czynnikami:
1) świąteczne rozjazdy i przygotowania,
2) przeczytałam też dwa e-booki, ale do statystyk zaliczam tylko książki papierowe ;p
3) moje "fazy". Mam fazy na czytanie książek, oglądanie filmów, seriali, czytanie blogów i wiele innych ;D Najczęściej oczywiście mam fazy na książki, ale w tym miesiącu wzięło mnie na filmy i blogi ;)
No więc przedstawia się to następująco:


liczba przeczytanych książek: 4
liczba przeczytanych stron: 1466

Średnio:
ok. 49 str./dzień
ok. 0,13 książki/dzień
7,5 dnia/książkę
ok. 367 str./książkę