"Kto czyta książki, żyje podwójnie" ~ Umberto Eco

sobota, 30 marca 2013

Wesołych Świąt! :)

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!
Co?! Wróć, wróć... To nie te święta!
No ale cóż, łatwo się pomylić, zważywszy na widoki za oknem ;)
A więc jeszcze raz:
Wesołych Świąt Wielkanocnych!
~ Smacznego jajka,
~ Śnieżnego... eee... to znaczy mokrego
Lanego Poniedziałku,
~ Oraz wesołego Aprilisa! 
Tego wszystkiego i dużo, dużo więcej życzy
Adrastea       

czwartek, 28 marca 2013

Jak to zwykle bywa - na początek kilka słów o mnie ;)



Dawno, dawno temu… i tak dalej, i tak dalej… Za górami, za lasami… no dobra, pomińmy resztę szczegółów… Żyła sobie pewna dziewczynka, która kochała książki. Po kilku latach dziewczynka ta wyrosła na dziewczynę. Jeżeli jeszcze się nie domyśliliście, to ową dziewczyną jestem ja, a miłość do książek przetrwała we mnie i zakorzeniła się na dobre ;)
Ach, muszę wam wyznać coś, co objęte jest ścisłą tajemnicą – otóż prowadzę podwójne życie! Bo…
„Kto czyta książki, żyje podwójnie”, jak powiedział Umberto Eco…
A poza tym, jestem Waszą tajną agentką Biura Książek Polecanych ;)
No dobrze, wystarczy tych oczywistości – przejdźmy do konkretów :) Otóż ludziska nazywają mnie z niewiadomych przyczyn „Olką” lub ewentualnie „Olą”. A jeżeli czegoś akurat ode mnie chcą, to także „Oleńką” ;) Zawsze mnie to zastanawiało… No bo przecież mam na imię Aleksandra… No, mniejsza o to! Dalej… Cóż… Jestem mieszkanką pewnej małej miejscowości na pomorzu Polski. Takie za przeproszeniem zadupie. Ale dobrze, że jest tu przynajmniej szkoła. Podstawówka i gimnazjum. Jeżeli o mnie chodzi, to właśnie w tym roku rozpoczęłam naukę w tym drugim ;) Jeżeli chcecie wiedzieć, ile mam lat, to podpowiem wam, że ani razu nie „kiblowałam” ;) No, teraz powinno Wam pójść z górki z obliczeniami… Nie? No dobra, skoro tak nalegacie, to zdradzę, iż mam czternaście lat (prawie. To wszystko wina mamy! Czy naprawdę nie miała mnie kiedy rodzić, tylko w grudniu?!)
Co jeszcze? Mmm… No cóż, me gusta to przede wszystkim książki fantastyczne wszelkiego rodzaju – od klasycznych przez paranormal romance po utopie i antyutopie. Czytuję też inne opowiastki, lecz zdarza się to raczej niezbyt często ;) Próbuję również swoich sił w pisaniu… Tak, tak, chciałabym zostać kiedyś pisarką. Choć szczerze wątpię, aby mi się udało. A jednak z drugiej strony…
„Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć” (P. Coelho)
Uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę, że ten blog powstał między innymi po to, abym mogła doskonalić swoje umiejętności redaktorskie (o ile w ogóle takowe posiadam ;) ), ale również by zaradzić mojemu… lenistwu. Ooo, tak. Naprawdę niezły ze mnie leń ;) Mam więc nadzieję, że pod wpływem ponagleń różnego rodzaju ze strony czytelników (o ile takowi się znajdą xD ) zdołam nieco zminimalizować swoją niesystematyczność… Liczę na Was! ;)
A tak a propos lenistwa, to gdybyście spojrzeli na moje oceny w dzienniku, to z całą pewnością nie domyślilibyście się, Moi Kochani,  jaki ze mnie leniwiec… Owszem, mam bardzo dobre oceny (skromność xD ). Zadziwiające, prawda? Leń ze średnią 5.1 na pierwsze półrocze… Kto by pomyślał? Jest jednak proste wytłumaczenie tej zagadki – dobra pamięć. Dziwne jest dopiero to, że z tą niby „dobrą pamięcią” chronicznie zapominam o różnych rzeczach. („Olka! Co to ma być? Prosiłam, żebyś wyniosła śmieci!” „Eee… Sorry, mamuś,  całkiem wyleciało mi z głowy…”)
Jeśli zaś idzie o muzykę, to mym naj-naj-najulubieńszym zespołem jest Within Temptation <3 Nie słyszeliście o czymś takim? Grzech xD Żartuję. W końcu nie wszyscy słuchają metalu symfonicznego. Jednakże jeżeli nazwa Within Temptation jest wam znana, to zdradzę,  że moimi ulubionymi piosenkami są między innymi: „The Swan Song”, „The Howling”, „Pale”, „Angels”, „What Have You Done?” oraz „Stand My Ground”.
Taaak… Poza tym, zapewniam, iż jestem niezwykle dziwaczną osóbką, skrywającą w sobie wiele kontrastów. Więcej o mnie dowiecie się, śledząc kolejne wpisy na blogu (o ile nie zniechęciła Was moja epopeja – a ja mam sadystyczne skłonności do raczenia ludzi takimi epopejami ;) )
I wreszcie, Drogi Czytelniku, dobrnąłeś do końca mojej tyrady! Jeżeli to czytasz to zdanie, to składam przed Tobą najwyższy hołd uznania – za wytrwałość i cierpliwość.
Dziękuję :* 
Adrastea